Wydawałoby się, że nie ma nic bardziej naturalnego, pierwotnego - niż ciało, które jest dowodem biologicznego pochodzenia i więzi człowieka z naturą. Jednak człowiek w swojej drodze cywilizacyjnej wykorzystywał również ciało do tworzenia znaków kulturowych.

Nagość i szata

Tradycyjnie w kulturze rozróżnia się antynomię nagości i szaty, czyli ubrania. Świadczy to o tym, że ciało człowieka jest kulturowym znakiem. Z pojęciami tymi wiążą się bowiem pewne naddane znaczenia, które odczytujemy czasem zupełnie podświadomie.

 

nagość

szata

dzikość 
wstyd
grzech 
zmysłowość 
naturalność, czystość(nieskalanie cywilizacją)
siła fizyczna

 

kultura 
status społeczny
klasa lub grupa społeczna
zamożność
funkcja

 

Szczególnie nagość jest niejednoznacznie rozumiana. Religia chrześcijańska utrwaliła pojęcie grzechu, wiążące się ze zmysłowością czy cielesnością, dlatego nagość stała się tabu. Takiemu rozumieniu nagości przeciwstawia się sztuka, w której akt niesie również inne znaczenia.

Symbolika nagości

Wenus z Willendorfu

 

20 000 lat p.n.e.
Wenus z Willendorfu, Naturhistorisches Museum, Wiedeń.
Ta figurka z okresu paleolitycznego to najstarsze znane przedstawienie ciała kobiecego, symbolizującego siły płodności i żywicielską moc kobiecości; jest interpretowane jako wyobrażenie Bogini-Matki

 

 

 

 

Wenus z Milo, Luwr, Paryż. Marmurowy posąg Afrodyty, greckiej bogini piękna i miłości, odkryty w 1820 r., przykład sztuki hellenistycznej, zgodny z kanonem wypracowanym przez greckich mistrzów (zwłaszcza Praksytelesa, który upowszechnił rzeźbę bogiń. W oryginale posąg zapewne miał ręce; być może był także polichromowany - czyli kolorowany). Symbolizuje dziś klasyczne piękno sztuki starożytnej: harmonię, umiar, elegancję.

 

 

 

 

1490, Leonardo da Vinci, Człowiek witruwiański, Galleria dell’ Accademia, Wenecja.

 

Wpisanie ciała mężczyzny w dwie symboliczne figury: koło i kwadrat miało być drogą do odnalezienia idealnych proporcji i harmonii, dowodzącej związku człowieka z naturą.

 

Szata, kostium, ozdoba

Oczywiste jest to, że w naszym klimacie ubiór ma przede wszystkim funkcję ochronną. Jako taki - też oczywiście jest wytworem kulturowym. Podlega modom i upodobaniom dotyczącym kroju, koloru i stylu. Łączy więc funkcję użyteczną i estetyczną. Poza tym jednak jest nośnikiem znaczeń, opisujących przyodzianego weń człowieka.

Nakrycie głowy

Dzisiejsze czasy, co prawda, łamią odwieczne kulturowe kody, odróżniające np. starszych od młodych, ale w tradycji kultury np. kobietom zamężnym nie wypadało nosić warkocza czy rozpuszczonych włosów, bo zakryte musiały być one poważnym czepkiem. Stąd obyczaj rozplatania warkocza (rozpleciny) i oczepin podczas wesela: panna młoda żegna się z wiankiem, symbolem panieństwa, upina włosy, wkłada czepek - znak dojrzałości, stateczności, powagi.
Najstarszą formą nakrycia głowy był zatem wianek - panieński z ruty - lub wieniec - np. laurowy dla zwycięzcy w igrzyskach, także opaska. Dopiero później moda miejska wprowadziła welony.

 

 

Wieniec laurowy lub oliwny ma symbolikę związaną ze sportową rywalizacją. W starożytnej Grecji gałązką oliwną, potem wieńcem, nagradzano tylko zwycięzców. Gałązki ścinano w świętym gaju, aby nagroda pochodziła od bóstwa.

 

Osobną kategorią są nakrycia głowy ceremonialne i liturgiczne, jaktiarymitrydiademy czy korony. Poza statusem lub funkcją (władca, kapłan

konkretnej rangi) niosły znaczenie zamożności, wspaniałości, bo wykonane były ze szlachetnych kruszców, drogich kamieni czy tkanin.

Swoją symbolikę ma również zwykła czapka, począwszy od czapki frygijskiej, będącej w czasach starożytnego Rzymu symbolem wolności, po czasy współczesne, w których kepi czy rogatywka nadal niosą znaczenia waleczności, niepodległości, honoru.

 

 

Szata

Nie szata zdobi człowieka. 
Nie habit czyni mnicha.
Ukrywać coś pod szatą.

Język polski jest bogaty we frazeologizmy, w których istotą jest szata. Strój człowieka jest bowiem jednym z najnośniejszych symboli: statusu, funkcji, zamożności, stanu ducha, przynależności do jakiejś formalnej lub nieformalnej grupy społecznej itd.

Szaty liturgiczne: przywdziewane do odprawienia obrzędu religijnego, wyróżniają jednego członka społeczności jako kapłana, godnego dostąpić zaszczytu kontaktu z bóstwem (zatem nieco teatralne, jaskrawe, również bogato zdobione).

Szaty królewskie: wynoszą na piedestał Pomazańca Bożego: reprezentacyjne, pełne przepychu, znamionują dostatek i majestat osoby, którą okrywają (purpura, gronostaje, hafty odwołujące się do tradycji dynastycznej i heraldyki).

 

 

 

Szaty pielgrzymiepokutnicze czy zakonne zawsze wskazują na duchowy stan pokory, powagi, oddania się Bogu (są zatem surowe, skromne, jednobarwne, bez ozdób).

 

Szaty weselne, godowe: oczywiście są radosne i strojne - w każdej kulturze. Podkreślają wagę

ceremonii i rodziny jako instytucji kulturowej.

 

Szaty wdowie albo żałobne, zależne od symboliki koloru w kulturze (na Wschodzie - biel, we współcz. Europie - czerń), są zawsze skromne, symbolizują wewnętrzny ból i poczucie utraty.

Dzisiejsze dresy w wersji ulicznej to też "szata" z całą jej symboliką: buntu przeciw elegancji, nonszalanckim pogwałceniem obowiązujących kodów kulturowych, demonstracją luzu, wiążącego się z kulturą współczesną.

Osobną kategorię stroju stanowi mundur. Jego istotą jest wyróżnianie danej społeczności, budowanie więzi grupy, czasem nawet pewnego hermetyzmu środowiska, gdyż mundur ma nieść ze sobą poczucie dumy z przynależności. W takim wypadku tożsamość grupy jest ważniejsza od tożsamości indywidualnej.

Tatuaż, skaryfikacja, biżuteria

Dzisiejsza moda Zachodu stanowi chaotyczną mieszankę różnorodnych wzorców kulturowych, oderwanych od ich pierwotnych funkcji, włącza w kanon ozdobny różnorodne elementy, takie jak tatuaże, okaleczenia ciała, wszczepianie i wpinanie szalchetnych ozdób w różne miejsca... Hmmm. Moim wychowankom zawsze powtarzałam, że ozdabianie ciała poprzez okaleczanie jest typowe dla ludów prymitywnych. Czas rozwinąć tę tezę.

Skaryfikacja to celowe okaleczanie ciała, służące poddaniu członka społeczności próbie bólu i wytrzymałości. W ten sposób mógł on wykazać się cnotami ważnymi w dorosłym życiu (odwagą wojownika, wytrzymałością na ból przyszłej rodzącej matki), stąd często tego rodzaju zabiegom poddawano dzieci u progu inicjacji. Nacięcia na ciele drażniło się dodatkowo różymi substancjami, aby blizna była wyraźna, widoczna. Im większa blizna, tym więcej bólu przy jej tworzeniu, czyli tym odważniejszy człowiek. 
W kulturze europejskiej tego rodzaju praktyki służyły np. piętnowaniu niewolników lub złoczyńców (rozpalonym żelazem). Dziś myślimy o tym jako o barbarzyństwie.

Tatuaż to trwały rysunek na skórze, uzyskany przez nakłuwanie i wprowadzanie pigmentu płytko od skórę. Termin pochodzi z jęz. polinezyjskiego i w społeczeństwach plemiennych znajduje swoje ważne miejsce jako sposób na wyróżnianie człowieka, zapisywanie jego przynależności rodowej, plemiennej czy totemowej oraz osobistych cech i osiągnięć. Można zatem powiedzieć, że skóra człowieka w tych społeczeństwach zastępuje dowód osobisty wraz z księgą orderów. Tatuaż mógł mieć również funkcje ochronne, jak amulet, gdy zawierał wzory religijne, rytualne. 
W kulturze europejskiej początkowo tatuaż miał swoje miejsce w środowiskach przestępczych (więzienia, gangi) i posługiwał się rysunkami i symbolami rozumianymi przez wąską grupę wtajemniczonych. Dziś tatuaż coraz częściej jest sposobem na wyróżnienie się z tłumu, ale podlega też modzie co do wzorów, kolorów i miejsc usytuowania. Jako produkt mody stracił swoje wszelkie kultowe funkcje, oczywiście.

Biżuteria to oczywisty sposób ozdabiania ciała z użyciem przedmiotów uważanych w danej kulturze za cenne, a więc najczęściej - ozdób z metali szlachetnych i drogich kamieni. Im bliżej współczesności, tym szerszy wachlarz stosowanych ozdób, gdyż biżuteria przestała wyróżniać zamożne klasy lub grupy społeczne, stała się drogą do wyrażania osobistego stylu czy upodobań. Straciła również jakiekolwiek funkcje reprezentacyjne (klejnoty korony, diademy rodowe). Współcześnie, za sprawą subkultury punk, karierę robi piercing, łączący ozdabianie za pomocą biżuterii z aktem kaleczenia ciała. Początkowo miał szokować: agrafki, kolczyki i dżety wpinane były w uszy, nos, brwi, pępki, wargi i wyrażały bunt wobec konsumpcyjnego modelu świata, także wobec świata stereotypów i konwenansów. Dziś - same stały się elementem mody, a nawet manii. Właściwie "nie wypada" nie mieć czegoś tam przekłutego. Modę promuje dodatkowo snobistyczny świat show businessu.

W taki oto sposób, w pogoni za oryginalnością, kultura zatacza koło: ludzkość powraca do czasów pierwotnych, poszukując tam źródeł, wartości, inspiracji, ale zapomina o zasadzie funkcjonalności wytworów kultury.

 

Do góry ^